niedziela, 22 lutego 2015

Balea Dusche Lotion Beautiful Feelings

Witajcie :)

Mało mnie tutaj, ale praca pochłania cały mój dzień, a jak wracam wieczorem to chcę się nacieszyć moimi Córeczkami ;) 

Przychodzę dziś do Was z produktem Balea z edycji limitowanej - balsamem pod prysznic o tajemniczej nazwie
"Piękne Uczucia" - cokolwiek by to miało oznaczać :)

Przyjemne dla oka opakowanie przyciąga wzrok. Miękka tubka jest wygodna w użyciu i mieści 200 ml produktu.

 Piękne marzenia mają pachnieć magnolią, piżmem i granatem - ja wyczuwam jeszcze zapach słodkiego kokosa i wanilii. Cała kompozycja pachnie niebiańsko i tropikalnie. I co najważniejsze bardzo długo utrzymuje się na skórze choć zapach jest subtelny - co jest dość nietypowe dla kosmetyków Balei. Oczywiście na plus.
Konsystencja kremowa przypominająca żele pod prysznic. Ten balsam pod prycznic dobrze myje ale nie wysusza skóry, pozostawiając ją miękką i delikatnie nawilżoną. Nie jest to nawilżenie jakieś mega intensywne, ale wystarczające.

Produkt kosztował 1,65 euro

Całkiem przyjemny kosmetyk :)

Znacie? 

Wybiera się ktoś na targi w Warszawie 7-8 marca? Będę coś dla Was miała :) 

13 komentarzy :

  1. Nie znam i raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu się wybrać do dm i coś popróbować

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam go ostatnio :D Pierwszy raz w życiu byłam w DM ale w Czechach. Czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chętnie bym się na niego skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ciągle słyszę o tej firmie... gdzie ona jest dostępna?

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam tylko ich krem do rąk ;) Ja się nie wybieram ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja niestety nie znam nic z Balea...

    OdpowiedzUsuń
  8. najważniejsze, że spełnia swoją rolę i nie wysusza więc mogłabym go wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Balea ma takie ładne opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wybieram się na wiosnę do sklepu Dm w Czechach, więc zakupy będą ostre :D:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go i czeka na wypróbowanie

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 w kuferku , Blogger