Hej :)
Pamiętam jak na początku mojej przygody z blogowaniem kosmetycznym odkryłam kosmetyki rosyjskie.
Cała blogosfera się nimi zachłysnęła, nic więc dziwnego, że i ja chciałam poznać co to za cudaki. Kupiłam kilka - dziś mam dla Was recenzję jednego z nich- balsamu Marokańskiego Planeta Organica. Towarzyszy mi już kilka miesięcy :)
Cała blogosfera się nimi zachłysnęła, nic więc dziwnego, że i ja chciałam poznać co to za cudaki. Kupiłam kilka - dziś mam dla Was recenzję jednego z nich- balsamu Marokańskiego Planeta Organica. Towarzyszy mi już kilka miesięcy :)
Czy okazał się hitem czy kitem? Zapraszam na recenzję :)