Hej J
Nie wiem jaka jest u Was pogoda, ale u mnie pada deszcz,
jest szaro, buro i ponuro. Pogoda w sam raz by skryć się pod kocem, z kubkiem
pełnym pysznej kawy i książką w dłoni.
Albo… zanurzyć się w ciepłej kąpieli, która nas rozgrzeje i
pobudzi nasze zmysły.
I właśnie chciałabym Wam przedstawić kosmetyk, który może
umilić taką ciepłą kąpiel – a w zasadzie prysznic. Chociaż zdarzało mi się
dolać odrobinę do wanny i stosować jako płyn do kąpieli.
Mowa będzie o żelu pod prysznic C-thru. Kosmetyki C-thru
wygrałam jakiś czas temu na fan page na FB , ale zostały mi już tylko wody toaletowe,
które uwielbiam używać :D
Ten żel kupiłam już któryś raz, bo tak go lubię ;)
Firma kilka miesięcy
temu zmieniła grafikę i nazwy kosmetyków – ja mam jeszcze starą wersję o nazwie
Black Diamond – nowa nazywa się Black Beauty i wygląda tak.
Co o zapachu pisze producent:
zapach
inspirujący swoją elegancją. Nuty zimnych przypraw i cytrusów uzupełniono
akordami orchidei.
Kompozycję bazy budują zmysłowe i ciepłe akcenty drzewa sandałowego
i bursztynu.
Zapach przeznaczony na wyjątkowe
okazje dla kobiet, z jednej strony lubiących się wyróżnić, z drugiej
zaś opiewających tajemnicą.
Nuty głowy: Cytrus, Akordy ozonowe, Zimne przyprawy
Nuty serca: Wanilia,
Orchidea
Nuty bazy: Paczuli,
Bursztyn, Drzewo sandałowe
Koszt zakupu to niecałe 5 zł za 250 ml. I to już mi się
podoba.
Kosmetyk otrzymujemy w przeźroczystym plastikowym opakowaniu
zamykanym na klik – solidnie wykonanym, nie ma obawy, że przez przypadek się
nam coś wyleje.
No i właśnie… konsystencja też zapobiega wylaniu się. Żel ma
… hmmm… no tak, żelową lekko fioletową konsystencję – taki trochę glutek, który
bardzo dobrze się pieni przez co jest wydajny.
Urzekający jest zapach, chociaż nie każdemu się może
spodobać – intensywny z wyraźną nutą orchidei, którą ja osobiście kocham. Nie
potrzebuję już żadnych olejków, świec itd., by poczuć się odprężona.
Żel dobrze się sprawdza przy myciu, jednak nie ma co oczekiwać od niego, że nawilży.
Wysuszyć też nie wysusza i za to duży plus.
Taki umilacz czasu i kąpieli :)
C-thru proponuje 6 wariantów zapachowych, więc każdy
znajdzie coś dla siebie. Do kosmetyku powrócę zapewne jeszcze nie raz. Może
skuszę się na inny zapach :)
To, że kosmetyk wygrałam nie ma wpływu na moją ocenę.
Zresztą C-thru organizowało konkurs zanim zaczęłam swoją przygodę z blogowaniem
;)
I tutaj chciałabym zwrócić uwagę na
zgłoszenia. Sprawdzam je dokładnie i w kilku przypadkach ktoś podaje, ze
polubił
wkurfeku na FB, a nie ma to miejsca. Nie przyznaję wówczas losa za to
i nie ukrywam, że przy następnym konkursie od razu zastrzegę prawo do
dyskwalifikacji.
Dlatego mam nadzieję, że nie będzie miało to miejsca.
Czytaj dalej »