Wiecie, że nie
należę do miłośników kremów i innych mazideł do rąk.
Nie lubię uczucia jakie zostawiają na dłoniach.
Na noc ze względu na zapach używam kremu The Body Shop, o którym pisałam tutaj. I to do niedawna wystarczało, niemniej jednak w zimie ręce potrzebują większego nawilżenia dlatego po przeczytaniu kolejnej pozytywnej opinii zdecydowałam się na zakup intensywnego kremu do rąk Isana 5% urea.
Nie lubię uczucia jakie zostawiają na dłoniach.
Na noc ze względu na zapach używam kremu The Body Shop, o którym pisałam tutaj. I to do niedawna wystarczało, niemniej jednak w zimie ręce potrzebują większego nawilżenia dlatego po przeczytaniu kolejnej pozytywnej opinii zdecydowałam się na zakup intensywnego kremu do rąk Isana 5% urea.
Wczoraj było o
kosmetyku rosyjskim, więc dziś będzie na odmianę o kosmetyku wyprodukowanym w
Czechach.