poniedziałek, 19 grudnia 2016

BALSAM ARGAN MY LOVE - Maroko Sklep

Jesienne i zimwe wieczory to czas kiedy najbardziej w ciągu roku rozpieszczam swoje zmysły i ciało. Uwielbiam się wtedy otaczać światłem świec, ich zapachem - a po aromatycznej, gorącej kąpieli - wetrzeć w swoje ciało odżywczy, pachnący balsam! 
Szukając balsamu idealnego na te wieczory trafiłam na balsam ARGAN MY LOVE - od Maroko Sklep.
Czy sprostał moim wymaganiom?


Balsam otrzymujemy w wygodnym pojemniczku z pompką. Sama grafika bardzo przypada mi do gustu, a pompka to rodzaj opakowania, który preferuję - pozwala na dozowanie kosmetyku w odpowiedniej ilości i nie wymusza na nas zatapiania dłoni w całym kosmetyku dzięki czemu sposób aplikacji jest bardziej higieniczny i nie wpływa na właściwości kosmetyku.
Sam balsam jest fajnej konsystencji - treściwy, ale łatwo mozna go rozsmarować. Dobrze się wchłania, roztaczając na naszej skórze piękny, orientalny zapach. Zapach nie jest duszący - działa odprężająco i aromaterapeutycznie.
Skóra jest nawilżona i gładka przez długi czas. 

Balsam kosztuje 32,90zł za 200 ml i jest do kupienia TUTAJ
Ten balsam sprzymierzeniec w moim wieczornym rytuale rozpieszczania siebie.
Znacie?

3 komentarze :

  1. Nie znam... ciekawi mnie zapach

    OdpowiedzUsuń
  2. o tej porze roku sięgam raczej po masła, moja sucha skóra potrzebuje intensywnej regeneracji, choć zdarza mi się sięgnąć i po balsam, ale wtedy mieszam go z olejkiem :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 w kuferku , Blogger