piątek, 12 września 2014

I love... Raspberry & Blackberry - masło do ciała

Hej Kochani :)

Nie tak dawno na moim drugim blogu podawałam Wam przepis na najlepsze kruche ciasto z malinami pod pianką KLIK... 
Dzisiaj będzie o malinowym... maśle do ciała brytyjskiej firmy I love... 
Zapraszam na recenzję Raspberry & Blackberry nourishing body butter 

Masełko, tak jak wszystkie produkty I LOVE przyciąga wzrok szatą graficzną :) Zapakowane w plastikowy przezroczysty słoiczek z czarną nakrętką. Pojemność 200 ml.
Konstystencja lżejsza niż masła - bardziej przypomina mi budyń malinowy :p Z łatwością się rozprowadza i szybko wchłania. 
Zapach -  nie do końca takiego się spodziewałam - myślałam, że będzie bardziej owocowy, soczysty - nie mniej jednak jest bardzo przyjemny i trwały. 
Masło dobrze nawilża, pozostawiając skórę mięciutką i pachnącą przez długi czas, a to zasługa olejku kokosowego i masła Shea zgodnie z obietnicami producenta, a także dzięki........ parafinie, która zajmuje 2 miejsce w składzie :/

Składniki:

Aqua (Water), Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Caprylic / Capric Triglyceride , Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Ceteareth-20, Glyceryl Stearate, Dimethicone, Glycerin, Parfum (Fragrance), Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Carbomer, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Sodium Hydroxide, Tocopheryl Acetate (Vitamin E), Panthenol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Red 33 (Ci 17200), Red 40 (Ci 16035).
Mi osobiście to nie przeszkadza, ale wolałabym by skład był ładniejszy :p  Chętnie wypróbowałabym inne wersje zapachowe.
Masło dostałam w prezencie ale sprawdziłam ceny - w UK kosztuje £2.99 , w Polsce można je kupić w Douglasie za.... uwaga! 29,90 zł !
???! Buntuję się na tak zawyżone ceny! Ja rozumiem koszty transportu i opodatkowania itd. ale wydaje mi się, że podwojone ceny to gruba przesada, zwłaszcza, że przecież Sleeka czy Makeup Revolution można kupić u nas w podobnych cenach jak u producenta. 

Ale wracając do masła - przyjemny produkt za pierwotnie nieduże pieniądze. Chociaż i tak wolę ich żele pod prysznic :) Jeśli macie możliwość, aby ktoś Was zaopatrzył w kosmetyki I love w Anglii to korzystajcie :) Ja już złożyłam zamówienie u koleżanki, ale muszę poczekać do grudnia :)

Znacie kosmetyki I LOVE... ?

17 komentarzy :

  1. Tego kosmetyku nie znam, a z ceną trochę przesadzili :/.

    OdpowiedzUsuń
  2. produkt wygląda ciekawie ;)

    http://claudiaa11225.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Douglas - w ogóle ma ceny z kosmosu. Ja się tak wściekam kiedy mąż robi mi u nich prezenty , że głowa boli.
    Wolę co innego tańszego a spisującego się czasem lepiej.
    Tego nie znam i nie poznam, bo z ceną faktycznie przesadzili.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam styczności z tą marką ale jeśli kiedyś będę miała okazję to spróbuję ;) tylko może niekoniecznie zaopatrzę się w nie w douglasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie znam ich kosmetyków ale chętnie bym to zmieniła gdyby nie te ceny w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  6. cena troszkę przegięta, le i tak mam ochotę wypróbować to masło u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych kosmetyków ;) Ładne ma opakowanie, więc na pewno zwróciłabym na to masełko uwagę w sklepie ale po Douglasie nie chodzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. zapach musi być piękny, szkoda że tak z cena przesadzili...

    OdpowiedzUsuń
  9. nie nam produktów tej firmy, ale bardzo mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj, super jest ten produkt, używam już 2. ;)
    Powodzenia w prowadzeniu bloga.
    Życzę miłego wieczoru i zapraszam do obserwowania mojego bloga na temat włosów, skóry i paznokci.
    www.alsastylla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale musi pięknie pachnieć. Nie miałam nic od nich jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zastanawiałam się kiedyś nad tymi kosmetykami, ale właśnie skład wydał mi sie niezbyt ciekawy :)
    haha, naprawdę spora różnica cenowa między UK i Duglasem! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. nie mialam nic z ich asortymentu... i szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  14. dlatego nie kupuję w Dougalasie bo oni maja tak zawyzone ceny niektórych rzeczy ze szczeka opada :(

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawa jestem zapachu,nigdy wcześniej nie miałam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 w kuferku , Blogger