Hej :)
Ponieważ dawno nie było kolorówki dzisiaj będzie!
Na którejś słynnej rossmanowskiej promocji nabyłam bohatera dzisiejszej notki - puder sypki Manhattan Soft Mat Loose Powder - w odcieniu nr 1 NATURAL.
Przyznam szczerze, że nie czytałam żadnych opinii przed zakupem - po prostu stwierdziłam, że muszę kupić jakiś puder sypki i wybór padł na niego.
Czy to był dobry wybór? Zaraz się przekonacie ;)
Cena regularna tego pudru to około 30 zł - ja zapłaciłam 15 :)
Opakowanie - plastikowy, zakręcany pojemniczek z sitkiem, z dołączonym puszkiem. Ja aplikuję go przy użyciu pędzla, więc puszek służy mi tylko jako zabezpieczenie przed wysypywaniem się produktu.
Kolor NATURAL - prawie niewidoczny na twarzy, nie zmienia koloru podkładu.
Aplikuje się go łatwo - na skórze tworzy ładny efekt, wyrównuje koloryt, ale pozostawia delikatną warstwę, która nie każdemu będzie odpowiadać.
Dobrze utrwala makijaż.
Trwałość dla mnie zadowalająca - ale przy mojej normalnej cerze nie umiem powiedzieć jak dobrze matuje - po prostu się nie świecę ;)
Wydawać by się mogło, że satynowa cera jaką daje ten puder to ideał gdyby nie jeden, malutki szczegół: BACH! Parafina w składzie! Talk i parafina?! To nie jest dobre rozwiązanie i efektem jest zapychanie, nawet przy mojej, raczej nie skłonnej do niespodzianek skórze. Puder matujący jest przeznaczony przede wszystkim do skóry skłonnej do świecenia, a więc tłustej, więc nie rozumiem tego połączenia składników.
Morał z tej bajki taki, że na więcej razy nie kupujemy kota w worku tylko czytamy recenzje i sprawdzamy składy. Puder ze mną zostaje, ale będzie używany od święta, bo niespodzianek na twarzy nie chcę :)
Znacie ten puder?
A może polecicie mi swoje ulubione, sprawdzone sypkie pudry?
Super że zwróciłaś uwagę na skład, i jeśli ma zapychac to ja też go nie kupię:-)
OdpowiedzUsuńSuper opis:-)
Polecam z Paese :)
OdpowiedzUsuńszkoda,że zapycha;((
OdpowiedzUsuńJa go nie znam :)
OdpowiedzUsuńOj, z takim składem to naprawdę trzeba na niego uważać ;)
OdpowiedzUsuńOjjj jak zapycha to nie dla mnie. Moją skórę potrafi zapchać byle co :<
OdpowiedzUsuńOj, to zdecydowanie nie dla mnie. W kosmetykach do twarzy unikam parafiny.
OdpowiedzUsuńja mam ten puder i pomimo tego, że mam cerę mieszaną sprawuje się mega dobrze i nie zapycha ;) poleciła mi go dermatolog. mogę z czystym sumieniem polecic :)
OdpowiedzUsuńto masz szczęście - mnie mało co zapycha, a po kilku dniach używania tego pudru niespodzianki na brodzie się pokazywały :/
Usuńo kurcze to nie wiem... mnie bardzo dużo rzeczy zapycha, zwykły krem z najprostszym składem powoduje u mnie wysyp, a ten puder niczego takiego nie spowodował... nieźle :D
UsuńJakoś średnio dogaduję się z produktami tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znam go. Uzywam z rimmela i jeat tez niezly ;)
OdpowiedzUsuńnie znam go, używam ryżowego z paese i uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale też nie pudruje się :)
OdpowiedzUsuńJedynie czasem używam fluidu - może się skusze? :]
Szkoda, że zapycha bo kiedyś zastanawiałam się nad jego kupnem.
OdpowiedzUsuńWłasnie dzis go zakuoilam i jestem ciekawa jak sie sprawdzi ;) w wolnej chwili zapraszam
OdpowiedzUsuńBardzo dobry puder- nie bieli jak mąka. Rozświetla buśkę- staje się promienna, pełna blasku. Nie tworzy efektu masku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż