Witajcie :)
Mało mnie tutaj, ale praca pochłania cały mój dzień, a jak wracam wieczorem to chcę się nacieszyć moimi Córeczkami ;)
Przychodzę dziś do Was z produktem Balea z edycji limitowanej - balsamem pod prysznic o tajemniczej nazwie
"Piękne Uczucia" - cokolwiek by to miało oznaczać :)
"Piękne Uczucia" - cokolwiek by to miało oznaczać :)
Przyjemne dla oka opakowanie przyciąga wzrok. Miękka tubka jest wygodna w użyciu i mieści 200 ml produktu.
Piękne marzenia mają pachnieć magnolią, piżmem i granatem - ja wyczuwam jeszcze zapach słodkiego kokosa i wanilii. Cała kompozycja pachnie niebiańsko i tropikalnie. I co najważniejsze bardzo długo utrzymuje się na skórze choć zapach jest subtelny - co jest dość nietypowe dla kosmetyków Balei. Oczywiście na plus.
Konsystencja kremowa przypominająca żele pod prysznic. Ten balsam pod prycznic dobrze myje ale nie wysusza skóry, pozostawiając ją miękką i delikatnie nawilżoną. Nie jest to nawilżenie jakieś mega intensywne, ale wystarczające.
Produkt kosztował 1,65 euro.
Całkiem przyjemny kosmetyk :)
Znacie?
Wybiera się ktoś na targi w Warszawie 7-8 marca? Będę coś dla Was miała :)
Nie znam i raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się wybrać do dm i coś popróbować
OdpowiedzUsuńKupiłam go ostatnio :D Pierwszy raz w życiu byłam w DM ale w Czechach. Czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym się na niego skusiła :D
OdpowiedzUsuńciągle słyszę o tej firmie... gdzie ona jest dostępna?
OdpowiedzUsuńW Niemczech, w drogeriach DM.
UsuńMiałam tylko ich krem do rąk ;) Ja się nie wybieram ;)
OdpowiedzUsuńKonsystencję ma fajną ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam nic z Balea...
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że spełnia swoją rolę i nie wysusza więc mogłabym go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńBalea ma takie ładne opakowania :)
OdpowiedzUsuńWybieram się na wiosnę do sklepu Dm w Czechach, więc zakupy będą ostre :D:D
OdpowiedzUsuńMam go i czeka na wypróbowanie
OdpowiedzUsuń