Hej :) dziś przychodzę do Was z recenzją farby do włosów, a
w zasadzie koloryzującej maski do włosów marki Szwarzkopf.
Długo błądziłam w poszukiwaniu koloru w jakim dobrze się
czuję, a jeszcze dłużej w poszukiwaniu szmponu lub farby która mnie
usatysfakcjonuje.
Tak trafiłam na Color Mask Szwarzkopf kolor 300 – BRĄZOWA
CZERŃ.
W kartonowym pudełku oprócz jasnej i czytelnej instrukcji
otrzymujemy rękawiczki, słoiczek z kremem rozwijającym, tubkę z kremem
koloryzującym oraz maseczkę do włosów.
Rękawiczki są gumowe, a jednak nie ciągną włosów. Fajnie się
dopasowują do kształtu dłoni i nie przeszkadzają przy aplikacji ani przy
zmywaniu włosów.
Banalnie proste jest przygotowanie farby – wystarczy wycisnąć
krem kolorysujący z tubki do słoiczka, zamknąć, potrząsać energicznie i gotowe.
Gołym okiem widzimy, że wszystko się idealnie wymieszało ;)
Bardzo łatwa i przyjemna jest też sama aplikacja – farba ma
konsystencję maski – nic nie spływa. Farba się też łatwo zmywa jeśli wybrudzimy
np. skórę głowy.
Na duży plus zasługuje wydajność. Pamiętam jak pierwszy raz
widząc wielkość słoiczka byłam przerażona, wydawało mi się, że farby braknie.
Mam włosy za ramiona, a spokojnie wystarcza mi kosmetyku na całość.
Niestety zapach jest dość odużający i ostry, jednak musimy
pamiętać, że jest to farba, a więc nie sposów całego zapachu chemii zniwelować.
Zapach na szczęście w ogóle nie zostaje na włosach po spłukaniu. Dlatego mi nie
przeszkadza.
Ważne jest dla mnie też to, że farba mnie nie uczula, nie
odczuwam żadnego swędzenia, ani nie ma zaczerwienienia skóry głowy, jak to było
przy innych farbach – nawet tych bez amoniaku.
Kolor wychodzi intensywny, włosy pięknie błyszczą, a po
użyciu maseczki są miękkie.
Saszetka z maseczką wystarcza na więcej niż jedną aplikację.
Walorem też jest cena
– w swoim sklepie płacę za tą farbę 19,99 zł, nie wydaje mi się to dużo.
Farba jest też bardzo trwała, kolor pozostaje na włosach
spokojnie do kolejnego farbowania. U mnie więc przez jakieś 2 miesiące.
Jeżeli ktoś szuka trwałej farby do włosów, którą się łatwo
aplikuję to warto ją sprawdzić, zwłaszcza, że paleta odcieni jest bogata i każdy znajdzie coś dla siebie wśród 18 propozycji :)
ja póki co jeszcze włosów nie farbuję ja zaczną mi się siwe pojawiać to pewnie wtedy zacznę ;)
OdpowiedzUsuńi mądrze :) ja zaczęłam farbować bardzo dawno temu i czasami żałuję :P a jak już sobie obiecam, że wrócę do naturalnego to i tak po jakimś czasie sięgam po farbę :)
UsuńOoo fajny i wygodny ten słoiczek :) Ja włosów nie farbuję ;)
OdpowiedzUsuńwiem wiem ;) ale masz ładny naturalny kolorek :)
UsuńJeszcze nie używałam maski koloryzującej :) A w sumie powinnam, od podstawówki mam troche siwych włosów (!!!).
OdpowiedzUsuńjejku, to szybko się pojawiły u Ciebie te siwe włosy.
UsuńKupię, bo już ostatnio ją oglądałam. Nie polecam za to farb Marionu
OdpowiedzUsuńz Marionu miałam lata temu i kolor pamiętam że nie dość że wyszedł inny to jeszcze momentalnie się zmył robiąc mi tęczę na głowie.
Usuń