czwartek, 26 grudnia 2013

brunetki, blondynki..... z COLOR MASK

Hej :) dziś przychodzę do Was z recenzją farby do włosów, a w zasadzie koloryzującej maski do włosów marki Szwarzkopf.
Długo błądziłam w poszukiwaniu koloru w jakim dobrze się czuję, a jeszcze dłużej w poszukiwaniu szmponu lub farby która mnie usatysfakcjonuje.
Tak trafiłam na Color Mask Szwarzkopf kolor 300 – BRĄZOWA CZERŃ.


W kartonowym pudełku oprócz jasnej i czytelnej instrukcji otrzymujemy rękawiczki, słoiczek z kremem rozwijającym, tubkę z kremem koloryzującym oraz maseczkę do włosów.

Rękawiczki są gumowe, a jednak nie ciągną włosów. Fajnie się dopasowują do kształtu dłoni i nie przeszkadzają przy aplikacji ani przy zmywaniu włosów.
Banalnie proste jest przygotowanie farby – wystarczy wycisnąć krem kolorysujący z tubki do słoiczka, zamknąć, potrząsać energicznie i gotowe. Gołym okiem widzimy, że wszystko się idealnie wymieszało ;)



Bardzo łatwa i przyjemna jest też sama aplikacja – farba ma konsystencję maski – nic nie spływa. Farba się też łatwo zmywa jeśli wybrudzimy np. skórę głowy.
Na duży plus zasługuje wydajność. Pamiętam jak pierwszy raz widząc wielkość słoiczka byłam przerażona, wydawało mi się, że farby braknie. Mam włosy za ramiona, a spokojnie wystarcza mi kosmetyku na całość.
Niestety zapach jest dość odużający i ostry, jednak musimy pamiętać, że jest to farba, a więc nie sposów całego zapachu chemii zniwelować. Zapach na szczęście w ogóle nie zostaje na włosach po spłukaniu. Dlatego mi nie przeszkadza.
Ważne jest dla mnie też to, że farba mnie nie uczula, nie odczuwam żadnego swędzenia, ani nie ma zaczerwienienia skóry głowy, jak to było przy innych farbach – nawet tych bez amoniaku.

Kolor wychodzi intensywny, włosy pięknie błyszczą, a po użyciu maseczki są miękkie.
Saszetka z maseczką wystarcza na więcej niż jedną aplikację.
Walorem też  jest cena – w swoim sklepie płacę za tą farbę 19,99 zł, nie wydaje mi się to dużo.

Farba jest też bardzo trwała, kolor pozostaje na włosach spokojnie do kolejnego farbowania. U mnie więc przez jakieś 2 miesiące.
  

Jeżeli ktoś szuka trwałej farby do włosów, którą się łatwo aplikuję to warto ją sprawdzić, zwłaszcza, że paleta odcieni jest bogata i każdy znajdzie coś dla siebie wśród 18 propozycji :) 

8 komentarzy :

  1. ja póki co jeszcze włosów nie farbuję ja zaczną mi się siwe pojawiać to pewnie wtedy zacznę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i mądrze :) ja zaczęłam farbować bardzo dawno temu i czasami żałuję :P a jak już sobie obiecam, że wrócę do naturalnego to i tak po jakimś czasie sięgam po farbę :)

      Usuń
  2. Ooo fajny i wygodny ten słoiczek :) Ja włosów nie farbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem ;) ale masz ładny naturalny kolorek :)

      Usuń
  3. Jeszcze nie używałam maski koloryzującej :) A w sumie powinnam, od podstawówki mam troche siwych włosów (!!!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jejku, to szybko się pojawiły u Ciebie te siwe włosy.

      Usuń
  4. Kupię, bo już ostatnio ją oglądałam. Nie polecam za to farb Marionu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Marionu miałam lata temu i kolor pamiętam że nie dość że wyszedł inny to jeszcze momentalnie się zmył robiąc mi tęczę na głowie.

      Usuń

Copyright © 2014 w kuferku , Blogger