Produkty Cethapil są mi w większości dobrze znane, pomogły nam gdy Maja zaczynała walkę z AZS. Jednakże ich cena na tyle mnie odstraszała, że znalazłam tańszą alternatywę.
Maja ma bardzo wrażliwą skórę - także tą na buzi - dlatego szukałam od jakiegoś czasu kosmetyku, który nie tylko pomoże mi w jej codziennej pielęgnacji, ale także nie zrobi jej krzywdy. Ja codziennie używam płynu micelarnego - jednak do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że są takie produkty z przeznaczeniem do skóry wrażliwej, suchej i bezpiecznej dla dzieci.
Z pomocą przyszło Ofeminin, i produkt, który otrzymałam w ramach Klubu Ekspertek, a więc emulsja micelarna Cethapil.
Czy Cetaphil znowu mnie zachwycił, a może rozczarował?
Zapraszam na recenzję.
Kosmetyk dostajemy w dość twardej butelce z małą dziurką i zapięciem typu klik. I o ile otwór zapobiega zbyt dużemu dawkowaniu kosmetyku o tyle te twarde butelki nie sprawdzają się pod koniec użytkowania - trzeba je przecinać by produkt wydobyć do końca.
Kolor mleczny, konsystencja przypominająca żel pod prysznic, zapach niewyczuwalny (brak uczulających substancji zapachowych). Skład ładny, krótki, bezpieczny dla alergików.
Emulsję możemy używać solo lub przemywać ją wodą. Ja wybrałam ten drugi sposób. Skóra mojej córeczki po zastosowaniu emulsji jest nie tylko czysta, ale również nawilżona, a zmiany skórne złagodzone. Nie pojawiło się zaczerwienienie ani podrażnienie.
Nie byłąbym sobą gdybym i ja nie wypróbowała emulsji na swojej twarzy :) Emulsja poradziła sobie z lekkim makijażem, z mocniejszym musiałam się wspomóc dodatkowym produktem. Nie przyprawiła też moich oczu o łzy - więc na plus.
Kosmetyk kosztuje około 30 zł/250 ml - jest przy tym wydajna, bo wystarczy odrobinka by przemyć buzię dziecka.
Podsumowując, emulsja świetnie nadaje się do pielęgnacji skóry atopików.
Znacie? a może możecie polecić jeszcze jakiś inny kosmetyk do oczyszczania twarzy dla dzieci z AZS?
Niestety nie polecę żadnych produktów do stosowania przy AZS. Firmę znam ale nie miałam do czynienia z jej kosmetykami.
OdpowiedzUsuńTej emulsji nie miałam , ale chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka tych produktów w formie "większych" próbek, całkiem w porządku były.
OdpowiedzUsuńCiekawa emulsja, czytałam już wiele dobrego o produktach tej firmy
OdpowiedzUsuńostatnio trafiam na wiele pozytywnych recenzji tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńNie znam nic z Cethapil...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bławatki! Coraz rzadziej je spotykam :(
Miałam przyjemność ją przetestować i byłam mile zaskoczona :).
OdpowiedzUsuńTeż mam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu
OdpowiedzUsuńLubię Cetaphil, mają dobre produkty, ale ceny faktycznie nie są zachęcające. Piękne zdjęcia, Kochana ;-) Tęsknie za Wami, bardzo! ;-( Mam nadzieję, że się w końcu spotkamy, bo już tyle czasu minęło ;-(((((((((((
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale ostatnio głośno o tej emulsji na blogach. :)
OdpowiedzUsuńJest tak samo dużo zwolenników jak i wrogów !
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego produktu :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że w ogóle nie znam tej firmy... ;)
OdpowiedzUsuń