czwartek, 3 kwietnia 2014

Melon Tango czyli zakochać się na wiosnę

Na wiosnę nasze serducha lubią się zakochiwać.
I ja się tej wiosny zakochałam... w limitowanej wersji żelu pod prysznic Balea, o nazwie MELON TANGO.

Zamknięty w typowej dla kosmetyków Balea butli o pojemności 300 ml, z zamknięciem typu klik. Całość wykonana solidnie.
Konsystencja też typowa dla żelu pod prysznic. Dobrze się pieni, spełnia swoją rolę jaką jest mycie, delikatnie nawilża ciało.

Co więc mnie uwiodło w tym kosmetyku. Ano zapach. CUDOWNY zapach. Świeżych, soczystych, dojrzewających w słońcu owoców... ARBUZA. Tak, nie melona, a arbuza, którego zresztą widzimy na etykiecie. 
Mogłabym w ogóle nie wychodzić spod prysznica i pozostać tam otulona tym letnim zapachem. No bo niestety, jak to już bywa w żelach Balei - zapach rozmywa się dość szybko, pozostawiając wspomnienia, niczym letni sen. 

Cena to 0,65 euro w niemieckich DM-ach.
W limitowanej edycji jest jeszcze Mango Mambo i Carambola Lambada, które już niedługo będą moje <3 już się doczekać nie mogę.

Mam dla Was mały przeciek informacji - szykuje dla Was okołoświąteczną niespodziankę, w której główną rolę odegrają właśnie kosmetyki zza zachodniej granicy.
Ale ciiii... to niespodzianka :* 

43 komentarze :

  1. uwielbiam zapach arbuza,też żel musi byc super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm już sobie wyobrażam ten zapach :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mhm... właśnie taki jest : mmmmmmm :D

      Usuń
    2. A właśnie się kapnęłam że wygrałam dzisiaj tę wersję zapachową ale balsamu :-) W takim razie jeszcze bardziej nie mogę się doczekać :D

      Usuń
    3. balsam przynajmniej będzie może dłużej pachnieć :)

      Usuń
  3. ach jak to musi pachnieć szkoda że szybko ulatuje :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam żele pod prysznic z Balea, niestety, żeby dostać je stacjonarnie, trzeba zapłacić dużo więcej niż w DM'ie ;<

    skomentowałam też na PnK :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wygrałam go w rozdaniu :) jestem jego bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie dla mnie. Nienawidzę zapachu arbuza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo :O jeszcze się nie spotkałam z osobą, która nienawidzi zapachu arbuza :O jesteś wyjątkowa zatem ;)

      Usuń
    2. Ja się nawet spotkałam z taką, która nie lubi arbuza:)

      Usuń
  7. Ale bym go chciała przetestować!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam go i uwielbiam - dzięki As :) Najlepszy żel jaki miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam kosmetyki Balea - również z ZACHODU :D:D:D Tego nie miałam - ale zapewne pachnie świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno cudownie pachnie, szkoda że nie mam dostępu do tych produktów...
    Pamiętam, jak kiedyś Rossmann wypuścił żel Isana o zapachu arbuza i mięty wodnej w niebieskim opakowaniu - był po prostu cudowny! Ale wszystko, co najlepsze jest w limitowankach :(
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie :/ limitki :( szkoda, że nie ma ich w stałej ofercie...

      Usuń
  11. Miałam tylko jeden żel z Balea o zapachu figi i czekolady, nie wiem czy jest jeszcze w ofercie ale jakby co to polecam. Z tego co piszesz Melon Tango jest równie zachęcające :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam owocowe żele, samo opakowanie zachęca do użycia, taki soczysty arbuz:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam wielką ochotę na ten żel jak i inne z limitowanej edycji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. I znowu żałuję że nie mam dostępu do tych kosmetyków :(

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne sa żele z tej firmy,i do tego te zapachy...

    OdpowiedzUsuń
  16. potwierdzam żele tej firmy są rewelacyjne:))) Dziękuję;**

    OdpowiedzUsuń
  17. Tyle blogerek o nim oisze musze koniecznie spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam tego żelu. W ogóle żadnego z tej firmy, bo nie mam dostępu do ich kosmetyków :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam te zapachy kosmetyków Balea! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym przetestować produkty do włosów firmy Balea. Miałaś okazję ich wypróbować?:P

      Usuń
  20. Gdzieś to widziałam... ale nie pamiętam czy w drogerii czy w necie. W każdym bądź razie musi być mój! Uwielbiam wszystkie słodkie zapachy,a jak nie słodkie to intensywne, byle by nie śmierdziały:)Ostatnio stwierdziłam że jestem "zapachomaniaczką" ...A zapachem arbuza mnie skusiłaś i nie ważne że się nie utrzymuje , w końcu to tylko żel ma być przyjemnie podczas kąpieli a ciałku i tak aplikujemy jakieś pachnące smarowidło:)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja go będe miała! muszę mieć! omnom <3

    OdpowiedzUsuń
  22. ja wogóle muszę dołapać kosmetyki Balea ;)))

    Ewelinko skąd je masz???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. siostra mi przywozi z Niemiec, ale można je dostać np na stronie bioema.pl

      Usuń
  23. Uwielbiam te słodkie zapachy z Balei :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam wszystko co arbuzowe ! *.* Z chęcią bym go przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja go sobie zamówiłam! Już się nie mogę doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo jestem ciekawa kosmetyków Balea, szczególnie takich zapachów :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 w kuferku , Blogger