Na wiosnę nasze serducha lubią się zakochiwać.
I ja się tej wiosny zakochałam... w limitowanej wersji żelu pod prysznic Balea, o nazwie MELON TANGO.
I ja się tej wiosny zakochałam... w limitowanej wersji żelu pod prysznic Balea, o nazwie MELON TANGO.
Zamknięty w typowej dla kosmetyków Balea butli o pojemności 300 ml, z zamknięciem typu klik. Całość wykonana solidnie.
Konsystencja też typowa dla żelu pod prysznic. Dobrze się pieni, spełnia swoją rolę jaką jest mycie, delikatnie nawilża ciało.
Co więc mnie uwiodło w tym kosmetyku. Ano zapach. CUDOWNY zapach. Świeżych, soczystych, dojrzewających w słońcu owoców... ARBUZA. Tak, nie melona, a arbuza, którego zresztą widzimy na etykiecie.
Mogłabym w ogóle nie wychodzić spod prysznica i pozostać tam otulona tym letnim zapachem. No bo niestety, jak to już bywa w żelach Balei - zapach rozmywa się dość szybko, pozostawiając wspomnienia, niczym letni sen.
Cena to 0,65 euro w niemieckich DM-ach.
W limitowanej edycji jest jeszcze Mango Mambo i Carambola Lambada, które już niedługo będą moje <3 już się doczekać nie mogę.
Mam dla Was mały przeciek informacji - szykuje dla Was okołoświąteczną niespodziankę, w której główną rolę odegrają właśnie kosmetyki zza zachodniej granicy.
Ale ciiii... to niespodzianka :*
Ale ciiii... to niespodzianka :*
uwielbiam zapach arbuza,też żel musi byc super :)
OdpowiedzUsuńjest :D
UsuńMmm już sobie wyobrażam ten zapach :)))
OdpowiedzUsuńmhm... właśnie taki jest : mmmmmmm :D
UsuńA właśnie się kapnęłam że wygrałam dzisiaj tę wersję zapachową ale balsamu :-) W takim razie jeszcze bardziej nie mogę się doczekać :D
Usuńbalsam przynajmniej będzie może dłużej pachnieć :)
UsuńZapach musi być świetny :*
OdpowiedzUsuńjest świetny ;)
Usuńw takim razie chcę go !!!:D
Usuńach jak to musi pachnieć szkoda że szybko ulatuje :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic z Balea, niestety, żeby dostać je stacjonarnie, trzeba zapłacić dużo więcej niż w DM'ie ;<
OdpowiedzUsuńskomentowałam też na PnK :)
wygrałam go w rozdaniu :) jestem jego bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie. Nienawidzę zapachu arbuza...
OdpowiedzUsuńoooo :O jeszcze się nie spotkałam z osobą, która nienawidzi zapachu arbuza :O jesteś wyjątkowa zatem ;)
UsuńJa się nawet spotkałam z taką, która nie lubi arbuza:)
UsuńAle bym go chciała przetestować!:)
OdpowiedzUsuńMam go i uwielbiam - dzięki As :) Najlepszy żel jaki miałam :)
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki Balea - również z ZACHODU :D:D:D Tego nie miałam - ale zapewne pachnie świetnie :D
OdpowiedzUsuńNa pewno cudownie pachnie, szkoda że nie mam dostępu do tych produktów...
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak kiedyś Rossmann wypuścił żel Isana o zapachu arbuza i mięty wodnej w niebieskim opakowaniu - był po prostu cudowny! Ale wszystko, co najlepsze jest w limitowankach :(
Obserwuję
no właśnie :/ limitki :( szkoda, że nie ma ich w stałej ofercie...
UsuńMiałam tylko jeden żel z Balea o zapachu figi i czekolady, nie wiem czy jest jeszcze w ofercie ale jakby co to polecam. Z tego co piszesz Melon Tango jest równie zachęcające :)
OdpowiedzUsuńmrał, mrał :D lubie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam owocowe żele, samo opakowanie zachęca do użycia, taki soczysty arbuz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmam wielką ochotę na ten żel jak i inne z limitowanej edycji :)
OdpowiedzUsuńI znowu żałuję że nie mam dostępu do tych kosmetyków :(
OdpowiedzUsuńświetne sa żele z tej firmy,i do tego te zapachy...
OdpowiedzUsuńpotwierdzam żele tej firmy są rewelacyjne:))) Dziękuję;**
OdpowiedzUsuńTyle blogerek o nim oisze musze koniecznie spróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu. W ogóle żadnego z tej firmy, bo nie mam dostępu do ich kosmetyków :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zapachy kosmetyków Balea! :P
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować produkty do włosów firmy Balea. Miałaś okazję ich wypróbować?:P
UsuńGdzieś to widziałam... ale nie pamiętam czy w drogerii czy w necie. W każdym bądź razie musi być mój! Uwielbiam wszystkie słodkie zapachy,a jak nie słodkie to intensywne, byle by nie śmierdziały:)Ostatnio stwierdziłam że jestem "zapachomaniaczką" ...A zapachem arbuza mnie skusiłaś i nie ważne że się nie utrzymuje , w końcu to tylko żel ma być przyjemnie podczas kąpieli a ciałku i tak aplikujemy jakieś pachnące smarowidło:)
OdpowiedzUsuńja go będe miała! muszę mieć! omnom <3
OdpowiedzUsuńNazwa obiecująca!
OdpowiedzUsuńja wogóle muszę dołapać kosmetyki Balea ;)))
OdpowiedzUsuńEwelinko skąd je masz???
siostra mi przywozi z Niemiec, ale można je dostać np na stronie bioema.pl
UsuńUwielbiam te słodkie zapachy z Balei :) ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co arbuzowe ! *.* Z chęcią bym go przygarnęła.
OdpowiedzUsuńA ja go sobie zamówiłam! Już się nie mogę doczekać :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach arbuza <3
OdpowiedzUsuńzachęcający ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa kosmetyków Balea, szczególnie takich zapachów :)
OdpowiedzUsuńBalea zapachy ma cudowne:)
OdpowiedzUsuń