Hej :)
Dziś mam dla Was małą opowieść... o olejku z wiesiołka z witaminami A i E, zamkniętym w żelowych kapsułkach GAL.
Zanurzam się w cieplutkiej wodzie, do której wrzucam małe czerwone żelatynowe kulki. Kulki się rozpuszczają, a moja skóra może sobie przyswajać dobroczynne właściwości olejku wiesiołkowego oraz odmładzające witaminy A i E... Delikatny zapach relaksuje, więc czuję się odprężona...
BUM!!!
Teraz czas na prawdziwą historię...
Wrzucam do wody i czekam... i czekam... i czekam... w końcu zniecierpliwiona przebijam kulkę, z której zostaje żelowy glutek, a olejek wypływa. Woda przez chwilę mętnieje by za chwilę na jej powierzchni ukazały się oczka olejku, ale w śladowych ilościach. Użyłam 3 kapsułek więc mając nadzieję na jakiś miły zapach niucham... i nic nie czuję :/ Dobra, myślę sobie - może chociaż ta moja skóra będzie nawilżona po wyjściu z wanny - wychodzę - efektu nie widać ani nie czuć...
Miało być tak pięknie... a nie dość, że się rozczarowałam to jeszcze musiałam sprzątać wannę z pozostałości po kapsułkach...
A może to moja skóra jest zbyt wymagająca, a ja rozkapryszona? :p
Cena za blister 12 kapsułek to około 6 zł.
Znacie ten produkt? Macie takie samo czy odmienne zdanie na ich temat?
Szkoda... dobrze, że nie zaszkodziły chociaż ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz ...miało być tak pięknie a nie jest ....a szkoda:( nie znam i znać nie będę ...jak dla mnie rzecz zbędna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale nie chcę poznać ;D
OdpowiedzUsuńPrawdziwa historia jak kubeł zimnej wody :)
OdpowiedzUsuńja mam kapsułki do twarzy i sobie chwalę.. tych musiałabyś chyba całe opakowanie wcisnąć
OdpowiedzUsuńja mam rybki i też sobie chwalę :)
UsuńSzkoda :(
OdpowiedzUsuńsłyszałam już o nich, że to nic specjalnego, szkoda, bo fajnie się zapowiadały
OdpowiedzUsuńMiałam te kapsułki. Koszmar!
OdpowiedzUsuńKąpiel nie była ani pachnąca, ani relaksująca a jeszcze trzeba po niej wannę domywać.
Ogromne rozczarowanie.
dokładnie!
Usuńszkoda,że zawiodły:(
OdpowiedzUsuńCzytałam, że nic nie robią :D Widzę, że to prawda.
OdpowiedzUsuńTych kapsułek nie znam, ale mam zamiar sobie kupić rybki tej samej (chyba) marki :)
OdpowiedzUsuńRybki sprawdzają się dobrze :)
Usuńhahaha... świetnie to napisałaś...
OdpowiedzUsuń:*
UsuńHistoria kapsułek:) no nie zachęcają by z nich skorzystać niestety:/
OdpowiedzUsuńna pewno się w nie nie zaopatrzę :(
OdpowiedzUsuńostatnio coraz częściej o nich czytam. Co post to bardziej się do nich zrażam
OdpowiedzUsuńheh, fajny wpis ;-) ale pomadki mają takie nawet całkiem lepsze - na pewno lepsze niż te kapsułki ;)
OdpowiedzUsuńA ja jestem z nich zadowolona, a użyłam tylko dwie podczas kąpieli, a dałam je przed wejściem do wanny.
OdpowiedzUsuń