Hej :)
brrrr.... jak paskudnie.... mgła taka, że świata nie widać, w nocy przymrozki...
A ja codziennie rano od 5.30 już w trasie...
Już nieraz Wam tutaj pisałam, że moje usta są bardzo wymagające i niestety podatne na przesuszenia. A przesuszone pękają i pieką czego nie lubię. Dlatego do torebki wrzuciłam już nawilżający kompres do ust
A ja codziennie rano od 5.30 już w trasie...
Już nieraz Wam tutaj pisałam, że moje usta są bardzo wymagające i niestety podatne na przesuszenia. A przesuszone pękają i pieką czego nie lubię. Dlatego do torebki wrzuciłam już nawilżający kompres do ust
SOS Lip Expert
Jest to nowość marki Bielenda, którą można już dostać np. w Rossmannie za 7,99 zł.
Pierwotnie otrzymujemy produkt w kartoniku, na którym znajdziemy wszystkie informacje, a także skład.
Kompres ma postać sztyftu, który jest dość twardy, ale przy kontakcie z ciepłymi ustami łatwo się rozprowadza.
Zapach bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny.
Kolor bezbarwny - pozostawia na ustach jedynie lekko błyszczącą powierzchnię - tak jak wszystkie pielęgnacyjne pomadki.
Najważniejsza sprawa to działanie - szczerze mówiąc pochodziłam do niego dość sceptycznie i ... miło się zaskoczyłam, bo ta pomadka naprawdę działa jak kompres - przynosi natychmiastowy efekt. Usta stają się miękkie i bardzo dobrze nawilżone, przestają piec. Nawilżenie utrzymuje się długi czas.
Na korzyść także cena i dostępność.
Coś czuję, że będzie mi towarzyszyć całą zimę ;)
A Wy? Jak zamierzacie chronić usta zimą?
ja używam balsamu carmex i jestem mu wierna :D
OdpowiedzUsuńCarmex też się super sprawdza, zresztą mam kilka carmexów pochowanych to tu to tam, ale gdy zimno to nie bardzo lubię się dodatkowo schładzać ;)
Usuńo właśnie ja też Carmex używam ale teraz szukam czegoś "otulającego" usta ;) być może kupię sobie tę z Bielendy i wypróbuję :]
UsuńTisane to mój hit ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej tego produktu. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że u mnie też by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam tę nowość Bielendy:) w zimie moje usta potrzebują dobrej ochrony.
OdpowiedzUsuńJa używam pomadek, ale tego nie znam. :)
OdpowiedzUsuńSuper, że działa. Ja teraz używam masełka do ust - troskliwą brzoskwinię od Bielendy :)
OdpowiedzUsuńMoje Carmexy poszły do syna i męża :] No cóż :) teraz czas aby wypróbować ten produkt :] Już się biorę za testowanie :)))
OdpowiedzUsuńUsta faktycznie coraz szybciej i bardziej się wysuszają. Będę miała w pamięci ten kompres, bo lubię takie kojące produkty. Póki co mam Blistex.
OdpowiedzUsuńja używam od lat truskawkowej z Nivea <3
OdpowiedzUsuńno to z pewnością zakupię ją i wypróbuje na swoich ustach :)
OdpowiedzUsuńTaki kompres to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWczoraj zastanawiałam się nad nią - ostatecznie skusiłam się na nowość od Bielendy z miodem :)
OdpowiedzUsuńja już swoje chronię ;))) i na szczęście widac rezultaty ;)
OdpowiedzUsuńSkoro działa, to będę miała na uwadze tę pomadkę. :-)
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona na ten kompres :), tak jak i ty mam jesienią/zimą problem z ustami i coś czuję, że bym się z nim bardzo polubiła :).
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się w czasie mrozów trzaskających sprawdzi...
OdpowiedzUsuńfajna ,nie miałam jej :)
OdpowiedzUsuń