Na tę pomadkę miałam chęć jak tylko o niej usłyszałam, jednakże nie było nam po drodze. Do czasu...
Pomadka odżywcza i peeling to dwie inne bajki - jedno nawilża i łagodzi, drugie ma "drapać".
Czy Sylveco połączyło niemożliwe w realne?
Pomadkę otrzymujemy pierwotnie w kartoniku, opakowanie bardzo przeciętne, typowe dla pielęgnujących kosmetyków.
Już na pierwszy rzut oka zachwyca skład.Wosk pszczeli, olej sojowy, olej z wiesiołka, masło kakaowe, olej migdałowy... Na próżno szukać niepotrzebnych zapychających składników. Sama natura.
Pomadka ma dość zbitą konsystencję, z dającymi się odczuć na ustach drobinkami cukru trzcinowego. Przy zetknięciu z ustami ładnie się topi, przez co aplikacja jest prosta i nie sprawia problemu jak przy innych peelingach do ust.
Na ustach pozostawia tylko błyszczącą warstwę (o ile nie nałożymy jej za dużo, bo wtedy drobinki cukru też zostają).
Zapach słodki, jakby marcepanowy - bardzo przyjemny.
Pomimo, że pomadka peelinguje dobrze to dzięki natychmiastowemu nawilżeniu nie odczujemy dyskomfortu. a usta zostaną miękkie na długi czas. Na zawsze pożegnać możemy ich pierzchnięcie.
Przyczepić się można jedynie do wydajności - ale za taką cenę to można ją kupować co miesiąc ;) Może przeszkadzać też gorzki posmak, ale nie po to jest pomadka by ją zjadać.
Moją kupiłam na StrefaUrody za 8,90 zł, ale kupicie ją wszędzie tam gdzie są dostępne kosmetyki Sylveco.
Znacie?
Mam ją na swojej wish liście i na pewno zakupię :)
OdpowiedzUsuńMam w planach przetestować :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie używam, nawet ostatnio o niej pisałam :)
OdpowiedzUsuńja jak tylko skończę to co mam to kupuję bo wszędzie już o niej mówią <3
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o pomadce peelingu, podoba mi się takie dwa w jednym, z chęcią bym wypróbowała, cena również zachęca :)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marcelka Fashion
;)
Muszę mieć :)!
OdpowiedzUsuńWielebo niej slyszalam
OdpowiedzUsuńAle super! Muszę sobie taką sprawić. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją :D właśnie kupiłam drugą sztukę
OdpowiedzUsuńkupiłam kilka dni temu i się z nią nie rozstaję:) genialna jest, ale zastanawiam się skąd ten gorzki posmak? moja zostawia słodkie usta:) i do tego ponętne:)
OdpowiedzUsuńNadal mam ją w planach ;)
OdpowiedzUsuńSzukałam ją ostatnio w sklepie zielarskim, gdzie występuję kosmetyki Sylveco, ale na darmo - nie było :( ale w końcu ją trafię, bo jest na mojej liście od kilku miesięcy :)
OdpowiedzUsuńDużo o niej czytałam i chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiągle ją u kogoś widzę, kiedyś wypróbuję, ale teraz mam wielkie zapasy kosmetyków do ust.
OdpowiedzUsuńMuszę ją w końcu wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam, najlepsza!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją! :)
OdpowiedzUsuńO taka by się przydała na moje popękane usta ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją mieć, szkoda, że nie jest dostępna w zwykłych sklepach kosmetycznych ;/
OdpowiedzUsuńLubię Sylveco
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mój blog
Miałam ją i oceniam bardzo pozytywnie
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie http://kobieta-dziecko-i-dom.blogspot.com/2015/01/rozdanie-2601-26022015-r.html
OdpowiedzUsuńie miałam jeszcze nic tej firmy, ale pomadko-peeling kusi :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to zbędny gadżet
OdpowiedzUsuń