Witajcie,
Przychodzę dziś do Was z recenzją produktu, który mnie
zadziwił już od pierwszego użycia.
Podkładów nie używam na co dzień, często decyduję się na zwykły krem lub krem BB. Ale czasami jest tak, że chcę
wyglądać dobrze i bez podkładu się nie obędzie. A wiadomo, pod podkład dobrze
mieć bazę, która wygładzi naszą cerę.
Do testowania od Verona Produkts Professional dostałam bazę pod makijaż INGRID,
która ma wygładzić i matowić.
Baza zapakowana w ładne kartonowe pudełeczko, a w nim w czarnym pojemniczku
z pompką ukryty kosmetyk. Nie lubię
czarnych opakowań, choć mi się podobają, bo zostają na nich ślady. Sama pompka
dozuje dość małą ilość kosmetyku, ale przynajmniej mamy pewność, że nie
weźmiemy go za dużo. Niestety czasami działa dość tępo, ale się nie zacina.
Jakie było moje zdziwienie, gdy nacisnęłam pompkę, a tam –
bezbarwny żel, który delikatnie i bardzo ładnie
pachnie. Wszystkie moje wcześniejsze bazy miały jakiś kolor.
Kosmetyk ma bardzo lekką konsystencję – pomimo, że jest to baza silikonowa w
ogóle nie czuję jej na twarzy. A w zasadzie to czuję, bo moja skóra jest tak
gładka, że chcę ją co chwilę głaskać.
Dzięki idealnemu wygładzeniu ułatwia rozprowadzanie podkładu.
Przedłuża trwałość makijażu i matuje nawet cały dzień.
Chciałabym tutaj jednak zaznaczyć, że moja skóra się prawie nigdy nie świeci i
nie wiem jak baza się zachowa na skórze tłustej. Na mojej działa idealnie.
Nie zauważyłam, żeby baza powodowała zapychanie, ale podobnie jak ze
świeceniem, nie mam z tym problemów.
Niewątpliwą zaletą jest jej cena – 30 ml kosztuje 10,49 –
możecie ją dostać TUTAJ lub w drogeriach, np. Jaśmin.
Lubię gdy kosmetyki pozytywnie zaskakują. Na pewno ją kupię
ponownie, ale to za dłuższy czas, bo przy mojej częstotliwości używania i
wydajności produktu dzień kiedy baza wyląduje w denkowym koszu to odległa
przyszłość.
Miałyście może do czynienia z tą bazą albo innym kosmetykiem Ingrid? Jak się sprawdził?
Zapraszam Was na fan page firmy >KLIK< gdzie można być na bieżąco z nowościami tej firmy.
Zapraszam Was na fan page firmy >KLIK< gdzie można być na bieżąco z nowościami tej firmy.
Fakt, że kosmetyk otrzymałam nie wpłynął na moją ocenę.
Planuje ją zakupić jak gdzieś znajdę ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu się nad nią zastanawiałam, ale odwlekłam to w dal:) Teraz wiem, że na pewno muszę ją zakupić, nie wiem tylko, czy nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńnie stosuję jej codziennie więc ciężko mi powiedzieć czy nie wysusza. Natomiast suchych skórek nie podkreśla.
UsuńNie używam tego typu kosmetyków, ale przyznam, że firmę Ingrid bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam puder i krem BB, jak już wspominałam we wcześniejszym poście o Twoich nabytkach i również byłam zaskoczona pozytywnie, jedynie skład nie bardzo mi się spodobał nasycony parabenami, a tu widzę znów ich brak. Muszę wypróbować tą bazę, bo widzę, że te kosmetyki zaskakują przy każdym produkcie :)
OdpowiedzUsuńUbiegłaś mnie ;);)) U mnie również spisała się dobrze :)
OdpowiedzUsuń:p
UsuńNO Ja Ci zaraz język wystawie Ty nie dobra dziewczynko! :P ;)
Usuńa ja bazy tak rzadko używam, że mi taka maluśka jak błysczzyk na rok starcza : )
OdpowiedzUsuńkusząca cena i kuszący efekt :) jak tylko spotkam ten produkt to zakupię :)
OdpowiedzUsuńmiałam ją i mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńMam tę baze i również mogę ją z czystym sercem polecić
OdpowiedzUsuńnie używałam :)
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale miałam z loreala i była okropna ;)
OdpowiedzUsuńKochana baza właśnie tak wygląda ....bezbarwna i taka mdła,jeśli mogę tak określić
OdpowiedzUsuńJeśli matowi to najważniejsze !!!
no widzisz, a ja miałam 2 inne i miały kolor mleczny i biały :)
UsuńCena atrakcyjna :)
OdpowiedzUsuń