Witajcie w to leniwe niedzielne popołudnie. Nie wiem jaka pogoda u Was ale u mnie taka, że najlepiej byłoby się zaszyć pod kocykiem i przespać.
W taki dzień jak dziś nawet makijażu się nie chce robić, w zupełności wystarcza krem BB, tusz na rzęsy i ulubiony błyszczyk.
Kremem BB, który w ostatnim czasie gości na mojej twarzy jest krem BB Ingrid Cosmetics.
Zapraszam na recenzję ;)
Co obiecuje producent:
Skład:
Wybrałam kolor 2, czyli pośredni.Krem zamknięty w ładnej czarnej zakręcanej miękkiej tubce z holograficznym napisem BB all in one. Sam design bardzo mi się podoba, a i opakowanie jest praktyczne. Otwór jest mały, dzięki czemu nie wydobywa się za dużo kosmetyku.
Zaraz po otwarciu pierwszy raz byłam przerażona kolorem - wydaje się być mocno pomarańczowy i za ciemny. Nic bardziej mylnego. Bardzo fajnie dopasowuje się do koloru mojej twarzy, wyrównując jej koloryt i ukrywając drobne niedoskonałości oraz zaczerwienienia. Od kremu BB oczekuję właśnie tego - naturalnego efektu, zdrowej i promiennej cery.
Konsystencja bardziej niż krem przypomina fluid, ale dzięki temu kosmetyk jest bardzo wydajny.
Zapach jest w zasadzie niewyczuwalny. Krem jest lekki, nie czuję obciążenia na twarzy, tak jak to bywa przy podkładach.
Jedyne do czego się mogę doczepić to do tego, że krem za mało nawilża, ale moja cera jest w tym względzie wymagająca i potrzebuje dużej dawki nawilżenia. Na szczęście nie wysusza, ani nie podkreśla suchych skórek.
Zachęcająca jest także cena - 7,99 zł do kupienia TUTAJ, ale i w drogeriach, które mają w swojej ofercie szafę Ingrid.
Dzięki Verona Products Cosmetics i faktowi, że mogłam przetestować te kosmetyki czuję się zainteresowana produktami Ingrid i zapewne kolejnym razem będąc na zakupach zatrzymam się przy szafie Ingrid i coś wrzucę do koszyka, bo jak widać jakość nie zawsze ma wygórowaną cenę :) Na FB możecie być na bieżąco z nowościami i promocjami <KLIK>
A Wy? znacie kosmetyki Ingrid? Polecacie coś?
Fakt, że produkt otrzymałam, nie ma wpływu na moją ocenę.
Ha ha ha ! :))) Czyli i u mnie i u CB krem spisał się bardzo dobrze :)))
OdpowiedzUsuń:) ja od BB nie oczekuję cudów, ale efekt jest fajny i mi odpowiada :)
UsuńNie znam ingrid i trochę się boję, sporo ma negatywnych opinii
OdpowiedzUsuńja przetestowałam 2 produkty i zachęciły mnie do dalszego testowania, zwłaszcza, że ceny są korzystne :)
UsuńNie znam, ale jest dobry, skoro zrobił to, co miał zrobić : )
OdpowiedzUsuńmógłby bardziej nawilżać moją skłonną do przesuszeń cerę, ale jestem zadowolona i z chęcią go kupię jak mi się skończy :)
UsuńNie miałam jeszcze tego kremu, ale z chęcią wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuń:) fajny kosmetyk za niską cenę :)
UsuńCzytam o nim same pozytywne recenzje. :)
Usuńnie znam :) Z BB lubię eveline matujący
OdpowiedzUsuńja nie znam BB Eveline, ale nie koniecznie muszę mieć matujące kosmetyki ;) wolę te co nawilżają ;)
UsuńMam cień z tej firmy i bardzo go lubię, inne produkty też bym chętnie przetestowała. :)
OdpowiedzUsuńU mnie też okropna pogoda , nie lubię takiego czasu bo wtedy na nic nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuńFajny post :-) Pozdrawiam
niestety to nie na moją problematyczną buźkę :(
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie i pięknie rozświetla! :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię naturalny efekt... Skusiłam się na azjatycki krem bb Holika Holika i wracam z podkulonym ogonem do mojego śmierdzielka z Oriflame :P Ten azjatycki zrobił mi straszną maskę na twarzy, nie potrafię go rozsmarować, żeby się bardzo nie rzucał w oczy. Ten ładnie wygląda na buźce, ale kolor z pewnością byłby dla mnie za ciemny :(( Ale może jaśniejszy byłby już ok :)
OdpowiedzUsuńCzyli w sumie mamy podobne zdanie na jego temat - miłe zaskoczenie za niewielką cenę :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za tą firmą ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków z asortymentu tej firmy.
OdpowiedzUsuńhttp://rozowyswiatmarthe.blogspot.com
Masz może porównanie z innymi kremami BB? Ja tego typu kremu jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńMam, bo często używam BB. Miałam już Oriflame, Garnier, Maybelline i w sumie to Ingrid prezentuje się najlepiej z tych co używałam. Chociaż Garnier lepiej nawilżał (ale się świeciłam za bardzo) ;)
UsuńCzyli jednym słowem Ingrid :) Dzięki :)
UsuńJest świetny! bardzo go lubie
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj dodałam notkę o ingrid więc zapraszam:))
OdpowiedzUsuń