Lubię gdy moja skóra jest gładka, miękka i dobrze nawilżona, dlatego z
chęcią sięgam po kosmetyki, które pomagają mojej skórze taką właśnie być. Dziś chciałabym Wam przedstawić
zestaw dwóch pielęgnacyjnych kosmetyków niemieckiej firmy Kräuterhof, której importerem w Polsce jest NATKO.
W skład zestawu wchodzi peeling do ciała oraz balsam – oba z olejkiem dzikiej
róży.
Oprócz tego łączy je jeszcze kilka rzeczy. Przede wszystkim oba znajdują się w
identycznych białych zakręcanych pojemniczkach, o pojemności 250 ml. Oba
zabezpieczone pod nakrętką folią, która gwarantuje, że jako pierwsi mamy
kontakt z kosmetykiem, co ja osobiście bardzo cenię. Takie opakowania może nie
są najbardziej higieniczne (ale to już zależy tylko od tego jak my ich używamy)
ale mają tę zaletę, że kosmetyk wydobędziemy do końca. Oba kosmetyki mają taką samą, przejżystą
szatę graficzną z dziką różą. Na obu Natko przykleiło informację w języku
polskim, więc nie ma problemu ze zrozumieniem.
A teraz przejdźmy do pierwszego z nich – a więc peelingu :)
W pojemniku znajduje się aż 400 g kosmetyku.
Peeling jest średnio gęsty (nie przelewa się przez palce), koloru różowego. Dobrze rozprowadza się na skórze. Jest to peeling drobnoziarnisty i należy do lżejszych zdzieraczy.
Jest bardzo wydajny, wystarczy odrobina by w delikatny sposób pozbyć się
obumarłego naskórka. Skóra po jego zastosowaniu jest gładka i dobrze nawilżona.
Peeling ma delikatny i bardzo przyjemny zapach, ale nie pachnie różą, czego się
spodziewałam. Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.
Ogólnie jest to fajna odmiana delikatnego peelingu więc jak ktoś szuka takiego
kosmetyku to polecam.
Bardziej od peelingu zachwycił mnie jednak balsam :)
Nie należę do osób, które codziennie się balsamują więc szukam kosmetyków,
które naprawdę dobrze nawilżają, a przy tym ładnie pachną. Balsam Kräuterhof z
dziką różą właśnie takim kosmetykiem jest.
Biała konsystencja kosmetyku bardziej przypomina masło do ciała niż balsam co było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Zapach nie jest różany, ale podobnie jak w peelingu jest delikatny i bardzo przyjemny, jednak ciężki do określenia – na myśl przychodzi mi tylko określenie „kremowy”. Zapach utrzymuje się na skórze przez długi czas. Kosmetyk szybko się wchłania, a skóra staje się aksamitnie gładka i dobrze nawilżona.
Jestem szczerze zauroczona tym kosmetykiem i zapewne do niego powrócę, jak to
opakowanie skończę.
Pierwszy raz czytam o tej firmie. Wygląda jak budyń truskawkowy :D Ja chyba wolę takie kosmetyki w butelkach :)
OdpowiedzUsuńA ja któryś raz w tym tygodniu czytam o tej firmie i kurcze chyba się skuszę bo naprawdę same plusy ;)
OdpowiedzUsuńMatko ! No i po co polecasz ten sklep ? No po co :P Chcesz żebym zbankrutowała ? :D Niedługo zamiast chleba będe jadła te zapasy kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńhehe, Paulinko, wprawdzie apetycznie wyglądają ale smaczne to chyba nie są (ale nie próbowałam, choć zapach kusi ;))
UsuńTak, czasem ciężko odmówić sobie jakiegoś kosmetyku:)
UsuńJak przeczytałam różny....to nosem już skrzywiłam..... nie przepadam za zapachem róży w kosmetykach;/ ale później piszesz, że ma delikatny zapach....że nie czujesz zapachu róży.....więc może i się skuszę na peeling....uwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi .... a cena tego jest zachęcająca;) jedyne co to zapach ....
OdpowiedzUsuńja akurat różane zapachy lubię, ale tutaj ich nie czuć. Jak się boisz tego zapachu to jest jeszcze z masłem kakaowym i z oliwą z oliwek ;)
Usuńlubię różany zapach ;-D
OdpowiedzUsuńCena jest fajna i kusząca :-D
Nie znam tych produktów. Fajny pomysł na fotki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńI ja uwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi. Lubie w takich szerszych opakowaniach, nic wtedy się nie marnuje. Musze zerknąć na ten sklep. Może wypatrzę coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńjednym słowem zestaw idealny :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem zapachu
OdpowiedzUsuńA co do paczuszki to mój mąż oczywiście zapomniał wysłać
Kochana więc ja ci wyślę paczką priorytetową ,ale dopiero w piątek jak wróci .
Bardzo cie przepraszam za takie opóżnienie ,ale na pewno w poniedziałek góra na wtorek bedziesz miałam paczuszkę .
Piszę tutaj bo nie wysyła mi emaila do ciebie
Buzka
Znając Natko zapach obłędny!!!!!! Peeling jednak ma zdzierać - takie lubię - a balsam zapewne rozkosz dla zmysłów! :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale muszę przyznać, że takie opakowanie jak najbardziej by mi pasowało. :)
OdpowiedzUsuńmimo tego,że lubię mocne peelingi to ten całkiem przyjemnie wygląda;D
OdpowiedzUsuńbo jest przyjemny ;)
Usuńmusi pachnieć cudownie
OdpowiedzUsuńMam zestaw z masłem kakaowym i masłem Shea - jest swietny!
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądają :) a takie zapachy bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńRóża *_* Chcę taki balsam!
OdpowiedzUsuń