O dobroczynnych właściwościach olei naturalnych ostatnio
wiele się mówi i czyta, przede wszystkim przez szerzące się włosomaniactwo. Wiele
z nas jednak zapomina, że aby nasz organizm wyglądał pięknie konieczne jest aby
był zdrowy. A żebyśmy się cieszyli zdrowiem niezbędne jest dostarczanie naszemu
organizmowi minerałów, witamin oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Dziś przybliżę Wam jeden z olei, którego już jedna łyżka zabezpiecza nasz organizm w zapotrzebowanie na NNKT.
Dziś przybliżę Wam jeden z olei, którego już jedna łyżka zabezpiecza nasz organizm w zapotrzebowanie na NNKT.
Mowa o Wielkopolskim Oleju Lnianym, który otrzymałam
na spotkaniu blogujących mam od Pani Elżbiety Kasztelaniec –
właścicielki
sklepu Koneser Zdrowiahttp://koneser-zdrowia.pl/. Gdy przyjechałam z olejem do domu, szczęśliwa, że go po
drodze nie rozbiłam w mojej głowie zaczęły powstawać pomysły na jego
wykorzystanie. Do tej pory w swojej diecie stosowałam siemię lniane, np.
dosypując je do posiłków, więc smak nie był mi obcy. Dostarczenie do organizmu NNKT, w który tak bogaty jest olej
lniany ma wielkie znaczenie. Po pierwsze dla kobiet w ogóle. Nie wiem czy
wiecie, ale olej lniany korzystnie wpływa na gospodarkę hormonalną – a więc
może mieć wpływ na złagodzenie comiesięcznych dolegliwości. Ja właśnie z tego
powodu sięgnęłam po siemię lniane i muszę przyznać, że dużo się poprawiło ;)
A jak nie comiesięczne dolegliwości to ciąża, w trakcie
której kobieta powinna zaspokoić zapotrzebowanie małego człowieka, który w niej
rośnie właśnie w NNKT, ponieważ dziecko nie jest w stanie ich samodzielnie
syntetyzować. Kwasy te mają też wpływ na prawidłowy rozwój, a nawet (jak
doczytałam) udowodniono wyższy poziom inteligencji u dzieci, których mamy
dostarczały odpowiednią ilość NNKT w trakcie ciąż.
Lista zasług oleju lnianego jest tak długa, że mogłabym
napisać cały elaborat, ale żeby nie przynudzać odsyłam TUTAJ, wspomnę jeszcze
tylko, że olej pomaga nam w walce ze zbędnymi kilogramami, wzmacnia ze
wszechstron nasz organizm i wpływa na wygląd naszej skóry, włosów i paznokci.
Olej zamknięty w szklanej butelce o pojemności 250 ml
prezentuje się bardzo ładnie – jednak należy pamiętać by po pierwszym otwarciu
przechowywać go w lodówce. Ma złoty kolor i kosztuje 12 zł. Olej ten stosujemy tylko na zimno – jest doskonałym
dodatkiem do ziemniaków, pieczywa, kasz, sera, śledzi, mięs a także surówek i
sałatek oraz warzyw.
Nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała przynajmniej kilku
nowych przepisów z wykorzystaniem oleju lnianego ;)
Pierwsze co zrobiłam to surówkę z kiszonej kapusty, startej
marchewki, oleju lnianego i przypraw. Taką surówkę najczęściej podaję do ryb:
Drugą rzeczą jaką zrobiłam to bananowy twarożek z olejem
lnianym do chleba tudzież bułek ;)
Potrzebujemy około 100 gram twarożku, jednego banana, odrobinę brązowego cukru
(ja miałam nierafinowany trzcinowy) i łyżkę lub dwie oleju lnianego.
Całość miksujemy na gładką pastę (można rozdrobnić widelcem)
i podajemy z pieczywem.
Ja dołożyłam jeszcze płatki kokosowe i posypałam karobem,
żeby było ładniej ;)
Ostatnie z dań, które chciałabym Wam przybliżyć to moja
propozycja na zdrowy obiad, bogaty w błonnik. Oprócz oleju dostałam też płatki
orkiszowe i postanowiłam je wykorzystać ;)
Potrzebujemy:
filet z kurczaka, jajko, płatki orkiszowe, pieprz, sól
dowolne warzywa, kaszę jaglaną i szczypiorek do dekoracji
dowolne warzywa, kaszę jaglaną i szczypiorek do dekoracji
Fileta myjemy, oprószamy solą i pieprzem, obtaczamy w roztrzepanym jajku i
płatkach orkiszowych.
Gotujemy na parze z dowolnymi warzywami ( u mnie marchew,
kalafior i brokuł).
W tym czasie przygotowujemy sos do warzyw i gotujemy kaszę
jaglaną lub inny dodatek.
Potrzebujemy do sosu:
około 100 g twarożku, ok. 50-100 g jogurtu naturalnego, 4 łyżki oleju lnianego,
2 ząbki czosnku, sól i pieprz do smaku.
Całość miksujemy i polewamy gotowane warzywa.
Zauważyłam, że dodatek oleju lnianego sprawia że wszystkie
przygotowane potrawy stają się bardziej sycące.
Jeżeli chcielibyście nabyć ten lub inny olej to zapraszam do
siedziby sklepu Koneser Zdrowia Nowy Kleparz Paw.3 w Krakowie. W ten weekend można ich także spotkać w M1 na targach ekologicznych. Sklep prowadzi też sprzedaż online.
Zachęcam też do polubienia KLIK ponieważ Pani Elżbieta na fan page-u często zamieszcza cenne informacje odnośnie zdrowia jak i ciekawostki z zagadnień medycyny chińskiej.
Stosujecie olej lniany lub inny w swojej kuchni?
O Ja Cię co przepis to lepszy !!:) skoro Aga zaprasza mnie na rydzowy olej do siebie ,to kupie lniany i zrobię tego fileta !!:))))
OdpowiedzUsuńOlej lniany stosuje od dawna:)
OdpowiedzUsuńZ racji tego że jego data ważności od momentu otwarcia wynosi tylko 3 m-ce, aby go zużyć całego wykorzystuję go również w celu olejowania włosów:)
Twoje dania wyglądają wyśmienicie:) mniam!
:) dziękuję :*
UsuńJa planuję wypróbować olej lniany na włosy. Jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńja pewnie też spróbuję, o ile jeszcze mi go zostanie ;)
UsuńJa poję siemię lniane :)
OdpowiedzUsuńto ja chyba wolę olej ;)
UsuńOlej lniany chętnie dodaję do potraw:) Stosuję go też na włosy mimo specyficznego zapachu:) Uwielbiam potrawy gotowane na parze, ale do tej pory nie wpadłam na pomysł obtoczenia mięska w płatkach orkiszowych. Przy najbliższej okazji wypróbuję ten patent:)
OdpowiedzUsuńsmacznego :D
Usuńja używam oleju lnianego do sałatek ;)
OdpowiedzUsuńmniaaam ale ten twarożek bananowy musiał być pyszny.. ;)
Czyli dobrze mi głowa funkcjonuje - skoro mam ochotę na lniany olej! :D A surówka z kapusty - u nas również do ryb! :D
OdpowiedzUsuńOlej lniany zawsze do sałatek.Wszystko pięknie się prezentuje, aż zrobiłam się głodna. :)
OdpowiedzUsuń:) to chyba dobrze ;)
Usuńsłyszałam i pije nawet sam na zdrowie taki olej.Pyszności na stole,mniam!
OdpowiedzUsuńja jednak wolę jako dodatek do potraw :)
UsuńSame smakowitości u Ciebie.:*
OdpowiedzUsuńzapraszam ;)
Usuńja olej lniany też stosowałam i byłam zadowolona, najbardziej zadowolone były moje włosy. A ty takie cudowności upichciłaś, że omnom <3
OdpowiedzUsuńmuszę i ja nim poczęstować moje włosy :)
Usuńbanany <3
OdpowiedzUsuńolej ! hehe ;)
Usuńja bardzo lubię olej i samo siemie lniane również :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie znam tego oleju, nigdy go nie miałam
OdpowiedzUsuńwłasnie go mam i zastanawiam się jak go zdrowo wykorzystać :-)
OdpowiedzUsuńLnianego jeszcze nie próbowałam, ale czytałam o nim dużo dobrego!
OdpowiedzUsuńNiesamowita wiedza na temat oleju, a twórczosć kulinarna na najwyższym poziomie!!! Dzięujemy za inspirację, bo nie znaliśmy wszystkich przepisów. Oczywisćie olej lniany i wszystkie te z Omega 3 królują nie tylko w naszym sklepie, ale takze w domu.
OdpowiedzUsuńJak miło sie czyta takie recenzje. Dziękujemy:)