Czekoladki ChocoBOX na Dzień Matki

Hej :)

Mamy maj, zakwitły bzy i konwalie - kocham ten miesiąc i co rok czekam na niego z utęsknieniem. Maj to także dla mnie szczególny miesiąc, bo już kolejny rok będę obchodzić SWOJE święto - Dzień Matki <3

Ale Dzień Matki świętuję odkąd tylko pamiętam: jeszcze jak byłam malutka to mój Tata dbał o to byśmy nie zapomnieli o tym ważnym święcie. Potem jako najstarsza z rodzeństwa w pełnej konspiracji z rodzeństwem przygotowywałam niespodziankę dla mamy.

Teraz gdy już mam swoją własną rodzinę też nie zapominam by odpowiednio wcześniej wymyślić i kupić prezent. 

W tym roku postawiłam na klasykę - czekoladki. 

Ale nie byle jakie czekoladki, bo czekoladki na zamówienie ChocoBox, które sama, pralinka po pralince, wybrałam. 

Wybrałam ilość oraz smaki, które powinny trafić w kubki smakowe mojej mamusi. Na koniec wybrałam opakowanie - złote, dające efekt lustra (ciężko mi było zrobić zdjęcia, bo opakowanie odbija wszystko :p) z grafiką serc. 

Są piękne, mam nadzieję, że się spodobają. A same czekoladki wyglądają tak apetycznie i tak ładnie pachną, że naprawdę dla takiego czekolodoholika jak ja to nie lada wyczyn by ich nie tknąć :) Już na pierwszy rzut oka widać, że w jest w nie włożone serce obdarowującego :) 

Zaskoczyła mnie szybkość zamówienia - złożyłam zamówienie w niedzielę, a we wtorek już było u mnie. Pralinki były dobrze zabezpieczone, a na pudełku było oznaczenie gdzie jest góra, więc kurier na nie uważał ;) Tak to ja lubię zamawiać.

Oprócz takich pralinek można wybrać gotowe, albo ułożyć sobie czekoladowe życzenia. TUTAJ znajdziecie więcej pomysłów. Pomyślałam sobie, że może wpadnie Wam coś w oko - do 26 maja jest jeszcze czas, więc czekoladki zdążą dojść na czas. 

A Wy? Macie już prezent dla swoich mam?