Hej :)
Gdy czytałam na różnych blogach ochy i achy na temat scrubów do ciała Organic Shop moje chciejstwo na taki scrub wzrastało... Gdy więc udało mi się na fan page Triny wygrać bon na 40 zł mój wybór był oczywisty. Wahałam się tylko nad zapachem - jako fanka różanych zapachów wybrałam scrub o nazwie Różowa perła.
Czy się sprawdził?
Obietnice producenta zachęciły mnie:
Królewska kombinacja organicznych olejów z róży i wyciąg z pereł pozwala natychmiast przywrócić i odnowić skórę, nadając jej jędrności i elastyczności. Skóra odzyskuje swój koloryt.
Olejek z róży damasceńskiej jest jednym z bardziej luksusowych. Jest zalecany do pielęgnacji najwrażliwszej skóry. Głęboko ją odżywia i intensywnie nawilża. Skóra po aplikacji jest elastyczna i jędrna.
Cena to około 22 zł.
Kosmetyk zamknięty w wygodnym, plastikowym słoiczku o ładnej grafice. Takie opakowania mają to do siebie, że kosmetyk wykorzystujemy do końca. Minus za brak jakiegokolwiek zabezpieczenia przed niechcianymi palcami :/
Skład całkiem przyjemny i krótki, bez SLS, parabenów i silikonów :)
Scrub ma gęstą, nie przelewającą się przez palce konsystencję w kolorze bardzo bladego różu, z wyraźnymi cząsteczkami ścierającymi. Jest mocnym zdzierakiem - doskonale radzi sobie z martwym naskórkiem, pozostawiając skórę gładką i nawilżoną. U mnie występuje chwilowe zaczerwienienie, ale jest to zjawiskiem normalnym przy peelingach. Jeśli chcemy wzmocnić jego działanie wystarczy go nałożyć na skórę suchą.
No i teraz pora na to co mnie najbardziej zaskoczyło: ZAPACH - hmmm... pierwsze skojarzenie - TO PACHNIE JAK PROSZEK DO PRANIA! no i to skojarzenie jakie się zrodziło takie pozostało. Na próżno szukałam nut róży - mój nos wyczuwa tylko świeży, intensywny zapach proszku do prania. Może to ten ekstrakt z perły?
Mam bardzo mieszane uczucia, bo z jednej strony działanie jest super, no ale kto chce pachnieć proszkiem? Ja chyba nie koniecznie :/ Chętnie wypróbuję inne wersje zapachowe ale do tej już pewnie nie powrócę.
A Wy? Miałyście do czynienia z tym scrubem lub z którymś z jego braci?
Szkoda, że zapach nie do końca Ci podpasował. Chyba też nie chciałabym pachnieć proszkiem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy, ale widzę , ze zapach nie zachęca
OdpowiedzUsuńDokładnie , proszkiem pachnieć nie chcemy:)
OdpowiedzUsuńChoć z drugiej strony to zapach czystości:D
Ale prawdę mówiąc najważniejsze jest działanie a zapach można "zabić" zawsze jakimś przyjemnie pachnącym balsamem.
Miałam w planach, ale skoro zapach jest tak mało "zachęcający" to jednak zrezygnuję...
OdpowiedzUsuńMam 2 produkty tej firmy: Krem do ciała wanilia i bita śmietana i krem do rąk aloesowy i te zapachy uwielbiam. Szkoda, że w tym wypadku takie rozczarowanie :(
OdpowiedzUsuńNie i jakoś nie chcę ;D
OdpowiedzUsuńNo nie, wystarczy mi felerne spotkanie z Issey Miyake a scent - paskudny zapach, właśnie proszkiem do prania pachnący ;)) brr. Z pewnością nie zostałabym fanką tego scrubu! Dodaję do obserwowanych, świetnie piszesz i nie pierniczysz się - takie szczere opinie z chęcią się czyta!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) zawsze piszę co myślę ;)
UsuńNie miałam go i ze względu na zapach na pewno się nie skuszę, bo nie zamierzam pachnieć proszkiem :)
OdpowiedzUsuńNieznana mi firma. :) Ale wygląda kusząco. :))
OdpowiedzUsuńproszek do prania to lubię ale na ciuchach :P chodź wolę z płynem :P nie fajnie z tym zapachem ... a szkoda :)
OdpowiedzUsuńTeż bym nie chciala pachnieć proszkiem, ale takie zdzieraki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapach nie przypadł Ci do gustu...
OdpowiedzUsuńUuu, faktycznie słabo, że pachnie proszkiem. Ale dobrze, że poza tym działa jak należy :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji jeszcze używać tych scrubów :( Ale bardzo mnie kuszą. Jeśli się na jakiś zdecyduję, to na pewno nie na ten róża i perła ;P
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu i raczej mieć nie będę przez jego zapach :/
OdpowiedzUsuńnie kusi i do tego ten zapach
OdpowiedzUsuńnie miałam tego scrubu, ale te zapach pewnie by mnie odstraszył
OdpowiedzUsuńo zapach u mnie jest bardzo ważny ....nie lubię śmierdzieli :D
OdpowiedzUsuńzapach na pewno nie przypadł by mi do gustu :(
OdpowiedzUsuńNie przepadam za podobnymi zapachami, ale produkt chętnie wypróbuję w innej nucie zapachowej.
OdpowiedzUsuń