Hej :)
Zapewne wiele z Was pamięta moje narzekania na wypadanie włosów i ich wygląd. Dziś chciałabym Wam przedstawić kosmetyk, którym moje włosy pielęgnowałam przez ostatnie 2 miesiące.
Czy jednak ajurwedyjska terapia do włosów firmy Orientana mi pomogła?
Zapraszam na recenzję :)
Zacznijmy od opakowania - niepozorna malutka plastikowa buteleczka z zamknięciem klik oraz malutkim otworkiem zapobiegającym zbyt dużemu wylewaniu się kosmetyku.
Za 55 ml musimy zapłacić 15 zł więc nie dużo biorąc pod uwagę wydajność - stosuję już 2 miesiące, a została mi jeszcze połowa. Do kupienia TUTAJ lub w Hebe.
Konsystencja typowa oleista z wyraźnymi cząsteczkami oleju kokosowego. Zapach - kokosowy.
W tej malutkiej buteleczce zamknięte jest bogactwo 100 % naturalnych olejków i ekstraktów roślinnych:
Pełny skład: Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Sesamum Indicum Oil (olej sezamowy), Lactobacillus/ Lac Ferment (ferment mleczny), Nilibhrungandi Oil , Elettaria Cardamonum Seed Oil (olej kardamonowy), Ferri Peroxi Dumrubrum, Eclipta Alba Powder, Terminalia Chebula Extract (ekstrakt z migdałecznika), Sugandhit Dravya Extract, Centella Asiatica Leaf Extract (ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej), Jasminum Officinale Flower Oil (olejek jaśminowy), Abrus Precatorius Root Extract (ekstrakt z korzenia paciorecznika), Citrullus Colocynthis Fruit Extract (ekstrakt z owocu arbuza kolokwinty), Triticum Vulgare Germ Oil (olejek z kiełków pszenicznych), Citrus Medica Vulgaris Peel Oil (olejek z skórki cytryny), Datura Stramonium Leaf Extract (ekstrakt z bielunia), Indigofera Tinctoria Extract (ekstrakt z indygowca), Nardostachys Jatamansi Oil (olejek ze szpikanardu), Pongamia Glabra Seed Oil (olejek karanja), Azadirachta Indica Leaf Extract (ekstrakt z miodli indyjskiej), Lawsonia Inermis Extract (ekstrakt z lawsonii), Berberis Aristata Root Extract (ekstrakt z korzenia berberysu), Anacyclus Pyrethrum Root Extract (ekstrakt z bertramu lekarskiego), Acorus Calamus Root Oil (ekstrakt z korzenia tataraku), Glycyrrhiza Glabra Root Extract (ekstrakt z korzenia lukrecji). źródło
Jeżeli chcecie się dowiedzieć jakie znaczenie mają poszczególne składniki zapraszam na stronę producenta KLIK, gdzie jest wyjaśnione wszystko dokładnie.
Ogólnie rzec biorąc terapia ma wzmocnić osłabione włosy i zatrzymać ich wypadanie.
Olejek, a w zasadzie kilka jego kropli wmasowywałam w skórę głowy przeważnie na kilka godzin przed myciem włosów. Zdarzyło mi się też kilka razy zostawić go na całą noc.
Już przy pierwszych użyciach zauważyłam, że służy moim włosom - stały się błyszczące, gładkie, przedłużyła się ich świeżość.
Teraz, po 2 miesiącach stosowania mogę też stwierdzić, że mniej wypadają, stały się grubsze i mocniejsze. Pojawiło się też dużo baby hair :)
Nie sądziłam, że w tym małym gabarytowo produkcie kryje się taka moc. Indyjska ajurweda działa i moje włosy się o tym przekonały :)
Miałyście styczność z tą terapią do włosów?
Zachęcająco brzmi że świeżość została przedłużona ! Może właśnie tego szukam !!:D
OdpowiedzUsuńja mam generalnie przetłuszczające się włosy więc polecam :)
UsuńZ takim działaniem warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie, akurat problemy z wypadaniem mam ogromne ;/
OdpowiedzUsuńOj ja też ,włoski mi wypadają chodź nie narzekam na ich brak....ciekawy produkt
OdpowiedzUsuńNie miałam ale jak coś będę mieć ja na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńUuuwielbiam takie olejki :)
OdpowiedzUsuńbędzie trzeba wypróbować! : )
OdpowiedzUsuńJestem właśnie w trakcie jej używania... i też mam pozytywną opinię o terapii
OdpowiedzUsuńdla mnie to niewypał ;p strasznie mnie po nim swędzi skóra głowy
OdpowiedzUsuńna każdego działa co innego :) może Cię któryś składnik uczulił?
Usuńrozejrzę się za nim będąc w Hebe :)
OdpowiedzUsuńWidzę że nie bez powodu to cudo jest na mojej wish liście. :)
OdpowiedzUsuńKocham ją <3 jest świetna :)
OdpowiedzUsuńMuszę wybrać się do Hebe :) Poza opinią, przekonuje mnie kokosowy zapach :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę, ale bardzo mnie zaciekawiła...
OdpowiedzUsuńMuszę zaczać ją stosować. Juz sie do tego zabierałam, ale pachnie tak mocno, że wymiękałam...
OdpowiedzUsuńZobaczę nastepnym razem jak bede w Hebe - jakoś do tej pory nie zauważyłam jej :(
OdpowiedzUsuńDziewczyny, jeśli tak ja miałyście problemy z kupieniem Orientany w Krakowie, to mam rozwiązanie :D
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek natknęłam się na stoisko w Centurm Handlowym Czyżyny, koło Rossmanna.
Mają tam praktycznie wszystkie produkty na miejscu :)
Nazywa się chyba jakoś Naturay, albo Biały Jeleń.